sobota, 3 lipca 2010

Historia niezwykłego kurczaka

Niedziela, 4 lipca 2010

Jest 10 września 1945. Minęło 8 dni od zakończenia II wojny światowej. Ameryka zwycięża. W całym kraju panuje radość. Amerykanie czują się jak bohaterowie. Uratowali Europę, pokonali Hitlera i zmusili Japonię do kapitulacji. Nic nie zapowiada narastającego konfliktu ze Związkiem Radzieckim, który przerodzi się w kolejną wojnę. My pozostawmy jednak wielkie wydarzenia wielkim tego świata i przenieśmy się do małego miasteczka Fruita w Colorado, a dokładniej na fermę Pana Lloyda Olsena. Na dzisiejszą kolację ma przybyć teściowa Pana Olsena. Nikt nie przypuszcza jak wiele ta wizyta zmieni w życiu rodziny Olsenów.

Jakiś czas przed wizytą - za namową żony - Pan Olsen wychodzi z domu i bierze swój topór...
po czym udaje się do kurnika. Przecież coś trzeba zjeść na tą kolację. Wybór pada na pięciomiesięcznego koguta.

Możemy sobie jedynie wyobrazić dalszy ciąg wydarzeń. Pan Olsen bierze kurczaka, kładzie go na pniu, bierze swój topór i uderza. Patrzy chwilę jak kurczak biega bezładnie dookoła, i tutaj dzieje się coś niezwykłego - zamiast umrzeć, jak to tradycyjnie czynią kurczaki poddane dekapitacji - kurczak się uspokaja.

Pan Olsen zainteresowany dlaczego jego bezgłowy kurczak, nazwany Mike, nadal żyje udaje się do odległego o ponad 400 km Uniwersytetu Utah w Salt Lake City, aby potwierdzić autentyczność Mike. Po czym wyrusza w podróż przez Stany organizując przedstawienia z Mike'm i żądając 25 centów za wstęp (i kto powie, że amerykanie nie są przedsiębiorczy?). Podczas szczytowej popularności pokazuje go kilkunastu tysiącom ludzi miesięcznie zarabiając w ten sposób do $4.500 miesięcznie (równowartość $50.000 z roku 2005 - długoterminowy skutek inflacji, wynoszącej tu średnio nieco powyżej 5% rocznie).

A oto bohater tej historii - Bezgłowy Kurczak Mike


Podczas swojego życia Mike przytył z 1,1 kg do 3,6 kg i nadal potrafił się poruszać i utrzymywać równowagę. Wydawał także bulgoczący dźwięk, przez niektórych uznawany za próby piania. Był karmiony przez Olsena przez zakraplacz mieszanką mleka i wody oraz drobnymi ziarnami.

Bezgłowy Kurczak Mike umiera dusząc się w nocy w marcu roku 1947 w motelu w Phoenix, gdzie Olsen zatrzymał się podczas swojego objazdu. Zgon następuje 18 miesięcy po odcięciu głowy.

Sekcja zwłok wykazała, że ostrze topora uderzyło za wysoko omijając żyłę szyjną wewnętrzną, a skrzep powstrzymał kurczaka przed wykrwawieniem się. Zachował się niemal cały pień mózgu oraz co mało ważne - jedno ucho. Zastanawiające jest też, że kurczak nie umarł w skutek żadnego zakażenia ani powikłań.

Myślę, że jest to interesujący popis ludzkiej przedsiębiorczości oraz co ważniejsze doskonały przykład kluczowej roli pnia mózgu w utrzymywaniu podstawowych funkcji życiowych (jego rola u człowieka jest bardzo zbliżona) oraz faktu, że do samego podtrzymania funkcji mózgowych kresomózgowie nie jest konieczne.

źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz